Piosenkarka przyznała, że nie ma sensu martwić się jej depresją, bo ona sama przychodzi i znika.
Jak twierdzi: - Wszystko działa jak w przyrodzie, najpierw docierają do nas jesień i zima, nieprzyjemne i przygnębiające, żeby potem w pięknym słońcu mogły rozkwitnąć wiosenne kwiaty.
- Taka jest właśnie moja depresja, która spada na mnie z całą siłą, by potem niespodziewanie zniknąć. Tak jest zawsze, sytuacja powtarza się regularnie, więc trzeba przetrwać każdą kolejną próbę, by zobaczyć pięknie kwitnące kwiaty.
Just Jared
Myślicie, że to dobre podejście? A może lepiej udać się do specjalisty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz